piątek, 26 kwietnia 2013

[*]

Nie mogę uwierzyć w to, że Ciebie już nie ma..
Że umarłeś..
To..chyba jakiś żart..
Ty.. Nie mogłeś umrzeć..
Nie mogłeś...
Obiecałeś, że będziesz walczył...
A Ty...
Nie żyjesz..;(
Sebastian..
Dlaczego...
Czemu Ty..?
Czemu wtedy...zasłoniłeś sobą tego chłopaka?!;(
Czemu ćpałeś, wiedząc , że masz chore serce?
Czemu...?
Czemu nie powiedziałem Ci, ile dla mnie  znaczysz?
Że jesteś dla mnie jak brat?
Sebastian... Nie umiem, nie potrafie..nie chce w to wierzyć..!;(
Nie wierze..
Ty.. Ty musisz żyć...
To sie nie stało..
Nie umarłeś..
Oni...oni kłamali..
Powiedzcie , że On żyje..
Błagam..
Wybacz...
Obiecałem Ci, że nie będę płakał..
Że...
Że się nie załamie...
Nie potrafię...
Sebastian...
Przepraszam..
Najbardziej...szkoda mi teraz Bartka..
Boże...
Przecież...on...on tak Cie kochał...
A Ty jego..
Wy...mieliście być szczęśliwi..! ;(
Obaj...
Razem...
Ale... Rozdzieliła was śmierć..
Twoja śmierć..
Śmierć.. Wszystko niszczy..
Zniszczyła Ciebie..
Bartka... I wiele osób...
Które Cię znały..
Sebastian..
Wiem, że nigdy tego nie przeczytasz...
Ale byłeś, jesteś i zawsze będziesz dla mnie jak brat...

niedziela, 21 kwietnia 2013

One shot.

Mateusz siedział na łózku, w
pokoju najlepszego kumpla. Czytał jakąś mangę, i czekał aż chłopak wróci. Siedział tak kilka godzin, aż a końcu poczuł się senny. Położył się na łóżku i przytulił do poduszki. Wdychał zapach kolegi, unoszacy się z poduszki. Po chwili zasnął.
Po jakiejś godzinie, do pokoju wszedł Piotrek, jego kumpel. Patrzył na drobnego blondyna śpiącego na jego łóżku. Podszedł bliżej i zorientował się, że to jego kumpel, Mateusz. Obserwował wybrzuszenie w spodniach chlopaka. Blondynowi najwyraźniej sie coś śniło przyjemnego, bo oddychał szybko przez sen i wiercił się, ruszając biodrami, jakby sam błagał by ktoś go zaspokoil. Jęczał cicho. Piotrek podszedł do niego i usiadł na krawędzi łóżka. Patrzył na niego podniecony. Mateusz zawsze mu się podobał.  Tylko nigdy nie miał odwagi by mu to powiedziec. Przejechał palcem po ustach chłopaka, Mateusz bezwiednie otworzył usta, i zaczął ssać palca przyjaciela. Chłopak zagryzl dolną wargę, i powoli wsuwał i wysuwał palca z jego ust. Blondyn jęknął cicho poruszając biodrami. Piotrek przejechał mokrym od śliny palcem po wargach chłopaka. Przez materiał bluzki drażnił palcem jego sutka, i słuchał cichych jęków i westchnień chłopaka.  Położył dłoń na sporym wybrzuszeniu w spodniach kumpla. Blondyn wygiął się w łuk, pojekujac. Piotrek drażnił jego męskość przez materiał spodni, poczym wstał, zamknął drzwi od pokoju na klucz, z szafki wyciągnął kajdanki. Usiadł na łóżku i delikatnie złapał za ręce chlopaka, i przypiął mu je kajdankami do oparcia łóżka. Uklęknął między nogami kolegi i pochylił się nad nim. Odpiął mu spodnie i delikatnie zdjął. Pochylił się nad jego kroczem i całował jego męskość przez materiał bokserek. Powoli mu je zdjął i wziął jego pulsującego penisa do ust. Zacisnął na nim wargi i zaczął ssać główkę,  lizał i lekko gryzł. Mateusz otworzył oczy i patrzył jak jego penis znika w ustach chłopaka. Jęczał głośno , drżał cały i oddychał jak po dlugim biegu. Mateusz nie był jeszcze nigdy tak podniecony. Chłopak przejechał językiem po jego podbrzuszu
- Podoba Ci się?- zapytał Piotrek przejeżdżająć palcem po jego wejściu
- t...tak..- jeknął 
Piotrek zdjął mu resztę ubrań. Pochylił się nad nim i wziął jego sutka do ust, i zączal ssać. Blondyn cicho jęczał. Piotrek przestał i wyciągnął z szuflady lubrykat. Uklęknął między jego nogami, rozszerzył mu nogi, na palce wziął lubrykat i rozsmarowal go na wejsciu chłopaka. Pochylił się i  zaczął lizać męskość blondyna. Powoli wsunął w niego palca i zaczął nim ruszać. Chłopak szybciej oddychał. Po chwili poczuł w sobie jeszcze jednego palca. Piotrek wkładał coraz szybciej i glębiej w niego palce rozciągając go a Mateusz sie nabijał na jego palce.  Po chwili miał w sobie cztery palce, a Piotrek go nimi rozciągał. Wyjął z niego palce i sie rozebrał szybko. Klęknął między jego nogami i popatrzył mu prosto w oczy. Wszedł w niego powoli. Pochylił się nad blondynem i zaczął się w nim powoli poruszać. Mateusz jeknął cicho. Piotrek zaczął go całować i sie w nim szybciej poruszać. Chłopak jęczał mu w usta i odwzajemniał pocałunki. Piotrek złapał go za biodra i wchodził w niego coraz szybciej i mocniej. Blondyn drżał cały, i jęczał głośno.
Chłopak całował go po szyji. Złapał dłonią męskość blondyna i ruszał po niej dłonią. Mateusz spuścił się sobie na brzuch oddychając głośno.
Piotrek ruszał się w nim szybciej i po chwili doszedł w nim.
Patrzył mu w oczy z uśmiechem.
- Mateusz... Kocham Cię..- zarumienił się i przygryzł dolną wargę. Blondyn patrzył na niego zawstydzony
- Ja...ja Ciebie też... -odpowiedział zasypiająć...

sobota, 20 kwietnia 2013

Kiedy moje serce bić przestanie..
Kiedy krew przestanie krążyć w żyłach..
Kiedy wszystko inne umrze..
Kiedy wydam ostatnie tchnienie..
Chcę powiedzieć Ci 'Kocham Cię'..
Ostatni raz spojrzeć Ci w oczy..
I zasnąć na wieki..

Kiedy wszystko inne traci sens..
Kiedy jest mi źle..
Wtedy myślę o tym, że jesteś i mnie kochasz...
To mi wystarcza..
Tylko Ty...
Nikt inny..

Kiedyś..
Nie obchodziło mnie nic..
Nie dbałem o to co się ze mną dzieje..
Chciałem umrzeć..
Zakończyć swe bezsensowne życie..
Jednak zmieniłem zdanie..
Kiedy poznałem Ciebie..
I teraz..
Zrobię wszystko..
By żyć jak najdłużej..

_________________________________________

Kocham cie..

Nie potrafię opisać tego, co czuję do
Ciebie...
Brakuje mi słów by opisać to uczucie..
Tak cholerne mocne..
Dające mi znowu wiarę w szczęście..
Szczęście...
W które tak trudno było mi uwierzyć..

Tęsknię za Tobą..
Za Twoim głosem..
Śmiechem..
Za tym, jak mówisz mi co do mnie
czujesz..
Albo jak udajesz..że nie słyszysz gdy
mówię , że Cię kocham i każesz mi
powtarzać..

Od przebudzenia...
Myślę tylko o Tobie..
Odliczam minuty do kolejnej rozmowy..
Zajmujesz moje myśli..
Wszystko inne nie ma znaczenia..
Bo jesteś Ty..
Nikogo innego do szczęścia nie
potrzebuje..
Sprawiasz, że moje serce mocniej bije...
A usta wykrzywiają się w uśmiechu..

Zmieniłem się dzięki Tobie..
Na lepsze..
Tak jak kiedyś chciałem się zabić..
Tak teraz chcę żyć..

Teraz.. Nie wyobrażam sobie życia bez
Ciebie..
Nie wiem, czy potrafiłbym zyc, z
myślą...
Że nie byłoby Cię wśród żywych..
Z żalu bym umarł..

Oddaje Ci mą duszę, a z nią moje
serce..
Jeżeli kiedyś odejdziesz... Zabierzesz je
ze sobą..
Bo nie wyobrażam sobie życia bez
Ciebie..

Ktoś... Zapytał mnie 'jak bym chciał
żyć?'
Nie ważne jak..
Ani gdzie..
Byle by z Tobą..
Na zawsze..
Chciałbym już do końca być z Tobą..
Móc patrzeć Ci w oczy..
Całować  cię..
Przytulać się do Ciebie..
Mówić Ci jak bardzo Cię kocham..
Mówić, Ci to wszystko, czego teraz nie potrafie..
Zasypiać...
I budzić się przy Tobie...
A potem...
Po wielu latach..
Umrzeć..
Przy Tobie..
W Twoich ramionach..
I ostatni raz powiedzieć Ci co czuję...
Te ostatnie dwa słowa..
Kocham Cie..
A potem zasnąć na wieki..

środa, 17 kwietnia 2013

Do Kogoś, bardzo dla mnie ważnego..

Kochanie..
Dziękuję Ci, że jesteś przy mnie..
Mimo dzielących nas kilometrów..
Że pomogłeś uwierzyć w siebie..

Pomogłeś mi, wtedy, kiedy najbardziej potrzebowałem pomocy..
Niby to nic takiego..
Taka zwyczajna rozmowa..
Ale..
Bardzo wiele dla mnie znaczy..
I będzie znaczyć..
Poprawiłeś mi wtedy humor..
Mimo, że nie musiałeś..
Nie musiałeś ze mną wtedy rozmawiać..
A jednak sam to zaproponowałeś..
Dziękuję Ci za to...
Za to, że jesteś..
Za to, że mnie kochasz..
Za to, że mnie akceptujesz..
Za to, że poprostu przy mnie jesteś..

Proszę..
Nie bądź na mnie zły..
Za to co dzisiaj zrobiłem..
Za błędy, które popełniam..

Żałuję, że Cię zdenerwowałem..
Że Cię czasem pewnie ranie..
Nie będę już Cię ranił..
Chcę, żebyś był szczęśliwy..
Zrobię wszystko..
Dla Ciebie..
Zmienię się..
Stanę się lepszy..
Obiecuję..

Skarbie..
Dla mnie...
Jesteś idealny..
Uwielbiam z Tobą rozmawiać..
I niedługo znowu zadzwonię..
Powiem Ci wtedy coś ważnego..
Takie dwa słowa..
Zarezerwowane dla kogoś specjalnego...
Bliskiego mojemu sercu..
Określające to, co do Ciebie czuję..
Kocham Cię..
Tak bardzo..
Naprawdę..

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Hej. To nie nowa notka, chociaż, wiem, że obiecałem. Leże w szpitalu teraz i nie wiem kiedy będę. Za dużo się działo i nie byłem w stanie nic nowego napisać. Przepraszam was ;(