czwartek, 24 stycznia 2013

Hej wam..
nie wiem kiedy dodam nowa notkę..
niby mam pomysł..
ale.. hmm. sami wiecie, że strasznie mało piszę..
przepraszam za to..
nie umiem się skupić za bardzo by stworzyć coś dłuższego
ehh. przepraszam was..
nie wiem czy będę jeszcze coś dodawać..
doła mam..
i to strasznego.. wybaczcie..
chory jestem..
nie ogarrniam ostatnio prawie wcale..
tylko czasem.
tak jak teraz..
paa.. ;cc

ps. może coś dodam.. ale nie wiem kiedy

czwartek, 10 stycznia 2013

Dla Karoru

Mam nadzieje , że Ci się spodoba, czy coś xD
I przepraszam odrazu, że krótkie. I za to, że trochę zmieniłem....

_____________

Hubert wszedł do sali jak zwykle spóźniony.
- Przepraszam za spóźnienie, musiałem coś załatwić - powiedział uśmiechnięty do nauczycielki muzyki. Pani, wysoka blondynka o niebieskich oczach spojrzała na niego.
- Co tym razem? - Patrzyła na niego wyczekująco.
- Odprowadzałem koleżankę do pielęgniarki bo gorzej się poczuła. - Odpowiedział idąc w stronę ławki. Po chwili zajął miejsce koło przyjaciółki. Dziewczyna popatrzyła na niego uśmiechnięta.
- No jasnee, odprowadzałeś koleżankę? Gorzej się poczuła, tak? - Zaśmiała się. - Przecież wiem co robiliście - usmiechnęła się znowu. Hubert patrzył na nią lekko zarumieniony. Nie musiał nic mówić, ona i tak już wiedziała. Poczochrała mu włosy i spojrzała na nauczycielkę. - Pani mówiła, że niedługo przyjdzie dyrektor, ma dojść do nas jakiś chłopak. Tylko nikt nie wie kto...- powiedziała poprawiając zieloną grzywkę.
- Poczekamy, zobaczymy.- zdążył to powiedzieć i do sali wszedł dyrektor. Cała klasa wstała
- Usiądźcie. - Otworzył drzwi i do sali wszedł czarnowłosy chłopak, z grzywką na pół twarzy. Stał z głową spuszczoną w dół i patrzył na czubki swoich czarnych trampek.
- To jest Krystian, od dzisiaj będzie chodził z wami do klasy. Hubert, jako najlepszy uczeń w klasie pomożesz mu nadrobić zaległości. - Powiedział dyrektor, nie czekał nawet na odpowiedź i wyszedł z sali. Nauczycielka spojrzała na nowego z zainteresowaniem.
- Witaj, może opowiesz coś o sobie? I proszę popraw tą grzywkę, bo nie widzę twojej twarzy. - Poprosiła. Hubert przyglądał się chłopakowi , swoimi dużymi zielonymi oczami. Czarnowłosy podniósł rękę i poprawił grzywkę, a potem spojrzał się na panią białymi jak mleko oczami podkreślonymi czarną kredką.
- A tak może być? - Przyglądał się jej. Patrzył jak ona odwraca wzrok. Uśmiechnął się smutno - Nie lubię opowiadać o sobie, nie mam o czym nawet.- dodał, a potem poszedł na koniec sali, czuł na sobie spojrzenia całej klasy. Odwrócił się i napotkał spojrzenie Huberta. Zatrzymał się na chwilę i wpatrywał się w zielone oczy chłopaka, po chwili jednak odwrócił się i usiadł w ostatniej ławce z dala od reszty. Poprawił rękawy czarnej bluzy. Oparł się plecami o ścianę i patrzył na klasę spod grzywki. Słyszał jak wszyscy go obgadywali, ale olewał to. Jego myśli krążyły wokół zielonookiego chłopaka. Z rozmyślań wyrwał go głos chłopaka stojącego przed nim
- Hej, jestem Hubert. Słyszałeś chyba, jak dyrektor prosił bym Ci pomógł ogarnąć to co do tej pory tu mieliśmy. - Siedział na jego ławce i przyglądał mu się. Poprawił brązowe włosy i się uśmiechnął
- Tak.. Słyszałem. To kiedy?- powiedział Krystian patrząc na rozmówcę.
- Może dzisiaj po lekcjach?- zielonooki popatrzył na nowego i odgarnął mu grzywkę, a palcami przejechał mu po policzku. Białooki się zarumienił, sam nie wiedział czemu. Był przecież hetero, a przynajmniej tak mu się zdawało.

Nie miał nigdy dziewczyny, dlatego bo wszystkie wydawały mu się zbyt dziecinne. Czekał na tą jedyną, na osobę, która byłaby go w stanie zrozumieć i pokochać takiego jakim jest. Patrzyl w zielone oczy chłopaka i czuł jak jego serce szybko bije. Coś go ciągnęło do niego ale nie rozumiał co.
- Dobra, ale gdzie ? U mnie nie zbyt bo, niedawno się wprowadziłem... I..jeszcze się nie wypakowałem. - powiedział patrząc na niego. Bawił się palcami.
- Ok. To jak coś to tu masz mój numer- wyrwał kartkę z zeszytu i napisał na nim ciąg cyfr. Po chwili podał kartkę Krystianowi i wrócił na swoje miejsce. Chłopak wyjął telefon i zapisał jego numer. Rozmyślał nad tym co się stało, zastanawiał się co się z nim dzieje.
' Czemu tak zareagowałem ? Przecież...nie jestem gejem.. Ani bi.. Więc czemu..? ' rozmyślał.

DWIE GODZINY PÓŹNIEJ.

Lekcja wychowania fizycznego.

Krystian siedział na ławce w szatni, dookoła niego byli koledzy z jego nowej klasy. Słuchał muzyki na słuchawkach (Thy art is a murder - Lanceration penetration. przyp. autora). Czekał, aż wszyscy wyjdą by mógł przebrać się w strój. Zamknął oczy i wsłuchiwał się w dźwięki gitar. Kiedy piosenka się skończyła, otworzył oczy. Widział, jak powoli szatnia pustoszeje. Kiedy było zupełnie pusto, wyłączył muzykę i schował telefon ze słuchawkami do torby. Wyjął z niej swój strój na wf. Przebierał się, zdarzył założyć czarne dresy jak usłyszał, że ktoś wchodzi.
- Hej Krystian ! - Usłyszał głos Huberta.
- Witaj. - Schował ubrania do szafki.
- Super tatuaż- powiedział zielonooki podchodząc do kolegi. Patrzył z zachwytem na wytatuowane skrzydła na plecach chłopaka. - Wyglądają jak prawdziwe....- stwierdził brązowowłosy przejeżdżając palcami po tatuażu. Skrzydła zajmowały prawie całe plecy białookiego. Krystian przygryzał wargę, by nie wydać z siebie żadnego dźwięku, było mu bardzo przyjemnie. Czuł jak dreszcze przechodzą po jego ciele. Próbował się kontrolować. Jednak wiedział, że mu się nie uda. Czuł wrastające podniecenie. Odsunął się od niego.
- Taki właśnie tatuaż chciałem.. To fajnie, że Ci się podoba. - Założył czarną koszulkę. Zamknął szafkę i odwrócił się w stronę Huberta, ale jednak tego pożałował, bowiem zielonooki był w samych bokserkach. Krystian patrzył na umięśnione ciało kolegi, nie potrafił oderwać od niego wzroku. Podziwiał mięśnie na brzuchu chłopaka. Czuł wielką ochotę, by dotknąć mięśni zielonookiego. Jego wzrok zjechał niżej. Patrzył na sporą wypukłość w bokserkach Huberta i się zaczerwienił. Zamknął oczy i się odwrócił. - To widzimy się po szkole.. Powiedz nauczycielowi, że gorzej się poczułem... Dzięki i pa.- zabrał swoje rzeczy z szafki i wyszedł szybko. Hubert patrzył na niego zdziwiony. Ale po chwili otrząsnął się z szoku i wyszedł przebrany z szatni.

W tym samym czasie Krystian wchodził do męskiej toalety. Rozejrzał się dookoła i rozebrał. Wszedł do kabiny prysznicowej i puścił strumień zimnej wody. Zamknął oczy. 

_________________________________________

Po lekcjach czekał na Huberta pod główną bramą, ze słuchawkami w uszach i czarnym kapturem na głowie. Oparł się plecami o mur i stał z rękami w kieszeniach patrząc się przed siebie. Wiatr rozwiewał mu włosy wystające spod kaptura. Miał zamknięte oczy i śpiewał piosenkę, której właśnie słuchał
- ' (...) Rape me
Rape my friend
Rape me
Rape me again (...) ' - gdy to śpiewał podszedł do niego Hubert. Patrzył na białookiego przyjaźnie
- Fajnie śpiewasz. Masz ciekawy głos.. Taki trochę zachrypnięty. Podoba mi się- uśmiechnął się szeroko i spojrzał chłopakowi w oczy. Krystian jedynie się zarumienił.
- Dzięki, to co, idziemy? - wyjął z uszu słuchawki i schował do torby. Nie czekał nawet na odpowiedź kolegi, tylko ruszył do przodu.
- Może byś poczekał ?! - zielonooki pobiegł za nim śmiejąc się. Krystian się zatrzymał i czekał na kolegę.
- To w którą stronę teraz? - Spojrzał na zielookiego chłopaka.
- Chodź....

________________________________________

W domu Huberta.

- Może coś zjesz? - Zapytał zielonooki podchodząc do Krystiana. Usiadł na przeciwko niego na fotelu
- Nie, dziękuję. Nie jestem głodny.. A pozatym jestem na specjalnej diecie. - uśmiechnął się, i przeciągnął w fotelu. Zamruczał z przyjemności.
- W kota się bawisz? - Zapytał chłopak podchodząc do niego.
- Nie. Czasem mi się zdarzy...pomruczeć.. - Wymruczał patrząc w oczy Huberta. - A pozatym ty mógłbyś być kotem.. Masz zielone oczy zupełnie jak kot..- wymruczał znowu. Poprawił grzywkę, jednak po chwili znów zakryła mu w twarz. Hubert pochylił się nad nim i palcami delikatnie poprawił mu włosy. Obserwował twarz chłopaka, palcami delikatnie dotknął jego ust.
- Masz ładne usta... I oczy..takie nietypowe..- Chłopak wpatrywał mu się prosto w oczy, a palcami zjechał na szyję Krystiana.
- Przestań..proszę...- powiedział cicho. Jednak jego oczy mówiły co innego. Białe oczy chłopaka błyszczały z rosnącego podniecenia. - Nie jestem...gejem..- dodał cicho. Hubert popatrzył na niego uśmiechnięty
- Ja też nie. Jestem bi. A ty...cholernie mi się podobasz.. - Stwierdził i usiadł mu na kolanach.

________________________________________

Tak , wiem, cham ze mnie hshshs xD. Nie dość , że długo nic nie dodałem, to do tego krótkie, nie związane z opowiadaniem i urwane jak zawsze w ciekawszym momencie ;3. Przepraszam, ale nie wiem zbytnio jak takie yaoi typowe napisać. No w sumie wiem, ale nie umiem takich scen niektórych opisać : cc. Dobra, już się zamykam. Pa x3