czwartek, 24 stycznia 2013

Hej wam..
nie wiem kiedy dodam nowa notkę..
niby mam pomysł..
ale.. hmm. sami wiecie, że strasznie mało piszę..
przepraszam za to..
nie umiem się skupić za bardzo by stworzyć coś dłuższego
ehh. przepraszam was..
nie wiem czy będę jeszcze coś dodawać..
doła mam..
i to strasznego.. wybaczcie..
chory jestem..
nie ogarrniam ostatnio prawie wcale..
tylko czasem.
tak jak teraz..
paa.. ;cc

ps. może coś dodam.. ale nie wiem kiedy

12 komentarzy:

Taiiia pisze...

Więc zaczynając, jestem na siebie wściekła, że nieznalazłam tego opa wcześniej a jest po prostu boskie! Chętnie poczytałabym więcej twoich opowiadań więc mam cichą nadzieje, że będziesz dodawał jakieś jeszcze opowiadania. Tu prosiłabym o odpowiedź bo zamierzam dodać do ulubionych i zaglądać od czasu do czasu (kilka razy dziennie<--- szczegóły). Jeśli będziesz pisać dalej wiedz, że zystkałes nową fanke która bynajmniej może czekać nawet miesiące na nowa notke.

ps. Maciek... lubie to imię ^^

MaciekEmox3 pisze...

miło mi to czytać ;3
omnomnomnom *_*

postaram się coś dodać niedługo. pracuję nad nowym opowiadaniem, bo stracilem wene na pisanie tego opowiadanka :c
jak tylko ze szpitala wyjde coś dodam, pozdrawiam, paa <3

Taiiia pisze...

Bede czekać z niecierpliwością, a ty tymczasem zdrowiej szybko ^^

MaciekEmox3 pisze...

no ja chory nie jestem... chyba , że głupota to choroba :c. ale dzięki.. ale raczej nie wyzdrowieje :c

Taiiia pisze...

Głupota? Ale co ci jest? (jeśli głupota jest chorobą to ja jestem naprawde bardzo chora )

MaciekEmox3 pisze...

próba samobójcza. i dlatego głupota

Taiiia pisze...

Dobra przyznaje głupota. Mam przyjaciółkę, która kiedyś chciała podciąć sobie żyły. Na szczęscie niepozwoliłam jej na to. Żałuje tylko, że nieudało mi się zapobiec większości "ataków" (na szczęście te były tylko lekkie i niezagrażające życiu). Nie będe pytać dlaczego chciałeś to zrobić (jakoś nie lubie psychologów itp.), tym bardziej, że wiesz, ze postąpiłeś głupio!
Przyznaje się, że miałam kiedyś takie myśli, ale to stare dzieje o których pragne zapomnieć :P (No doprawdy ale się teraz rozpisałam)
Masz dostęp do gg lub czegoś podobnego? Chętnie popisałabym z tobą na tematy typu "Co lubisz?" :D

MaciekEmox3 pisze...

no mam gg.. to nr 45364655.
wiem, że głupio. zdarza się i już xD
co lubie? hmmm...;3 na to na gg Ci odpisze, jak do mnie napiszesz ;p

jjangjjangboy pisze...

Maciek już od godziny siedział na łóżku i patrzył na krew, sączącą się z głębokich nacięć na przedramionach. Jego powieki odmawialy współpracy, zweżając mu niemiłosiernie pole widzenia. Trzy minuty. Maksymalnie pięć. Tyle dawał sobie czasu na tym świecie. Mdlał. Z wycienczenia, braku snu i utraty krwi. Ciało nie wytrzymało. Odszedł.
***
Pierwszym co usłyszał był ten wku*wiający dźwięk. Coś jakby nierównomierne pikanie. Drugim były głosy. Natłok myśli. Pierwsza która odznaczyła się od pozostałych brzmiała: 'Umarłem. Nie. Żyję. Jestem... gdzie jestem?'
Z trudem otworzył oczy. Patrzył na biały szpitalny sufit i twarz kobiety. Piekło go gardło. Bal się. Nie to nie był strach. Raczej ból. Bolały go ręce.
Otworzył usta w niemym krzyku, gdy pielegniarka, jak mniemał, wbiła mu igłę w zgięcie łokcia. Zaszczypało go i odpłnął.
***
Miał straszny sen. Że umiera. Był głupi. Odejście od żywych nic by nie dało. Tylko pogrążyłby w rozpaczy najbliższe sobie osoby. Ale wtedy tak nie myślał. Życie go przerosło. Po prostu chwycił za nóż i ciął. Nie ogarniał swej egzystencji. Musiał to zrobić. Przynajmniej tak mu sie wydawało. Ale teraz tak nie myślał. Bał się. Szczerze się bał, że znowu spróbuje to zrobić. Że znów targnie na swoje życie, tak dla niego cenne.

tego krotkiego oneshota dedykuje tobie Maćku. prosze przyjmij go do siebie i zobacz jak to wyglada od strony osoby trzeciej. postaraj sie żyć. nawet takim życiem. chociaż dla nas, swoich czytelników lub bliskich. toleruj swoje życie takim jakim jest, bo nastepnym razem może się nie udać. możesz nie przeżyć. pamietaj o tym.
twoja bratnia dusza Shin~

MaciekEmox3 pisze...

o boże... jakie to piękne *--*
masz talent *--*
i..i dzięki za dedyk *-*
staram się...staram się żyć...tylko..nie zawsze starcza mi sił...

jjangjjangboy pisze...

twoje opowiadania emanują cierpieniem. ja to widze... to się czuje. kiedy czytam twoją twórczość odczuwam silną potrzebę przytulenia ciebie i powiedzenia: 'spokojnie, nie martw się. dasz radę. przeżyjesz ten świat idiotów i spotkasz wiele osób, które pomogą ci zrozumiec. zakochasz się i wtedy nic nie będzie dla ciebie ważniejsze od życia i ukochanego.', ale nie moge spełnić swej zachcianki, bo świat jest wielki, a ja żyję na samym jego końcu. nikt mnie nie zna i nigdy nie widział. mam wiele twarzy. jednego dnia jestem zabłąkanym filipińczykiem, a już następnego młodą dziewczyną, która uczy życia, chociaż sama go jeszcze nie doświadczyła. tak właśnie wyglądam. pewnie zapytasz: "jak?". nie wiem. nie widziałam się ze sobą już kilka lat. świat wykreował mnie według swoich upodobań. może tak naprawdę nie istnieję i jestem sztuczną inteligencją stworzoną na potrzeby internetu, przez młodego i niedoświadczonego informatyka... nie wiesz tego. ale tylko w takim wypadku możesz mi zaufać. bo jestem wszystkimi, więc także tobą, a kto inny jak nie ty sam może ciebie zrozumieć? pamiętaj, twoje życie jest pełne idiotów, ale także ludzi, któży chcąi mogą tobie pomódz.
twoja dusza, Shin~

MaciekEmox3 pisze...

napisz do mnie na gg..tam wyzej podawalem..chętnie bym cie blizej poznal..i normalnie popisal..czy coś.